poniedziałek, 6 stycznia 2020

Pieczemy chleby :)

Hejka!

Jakis czas temu zaczelam proby z pieczeniem chleba. Nie wszystkie wybitnie udane musze przyznac, ale moi 'chlopcy' - syn i partner - lubia domowy chlebus.
Za chleb na zakwasie jeszcze sie nie biore, bo zakwas to dla mnie wyzsza szkola jazdy, ze tak sie wyraze.

Zrobic chleb na drozdzach z pieknymi dziurami to tez bylo wyzwanie.

Kilka dni temu moj partner obejrzal na YouTube ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=7ArQGskDgvw i sie zawzial: 'Zrob chlebus taki jak ten, zrob!'

Oki, oki, ale naczynka rzymskiego u mnie niet, chleba z kilograma maki w mojej misce nie wyrobie, bo za mala.

Trzeba bylo pokombinowac, bo jak wiecie same piecyki tez rozne i roznie grzeja... wiec u mnie zaczelismy caly proces wieczorkiem, zeby chlebek upiec rano i poszlo tak:

Skladniki:
500g maki pszennej chlebowej
400ml wody letniej (temperatura nieznana bo termometru brak LOL)
ok 10g soli
ok 7-10 g swiezych drozdzy

Wykonanie:
Sol dodalam do maki, drozdze rozmieszalam z woda i dalam do maki, wymieszalam jak na filmiku. Potem wyrabialam 3 razy jak na filmiku i odstawilam do wyrosniecia (zanim poszlam spac bylam zmuszona podzielic ciasto, bo z michy wyszlo hahahaha).

Rano zastalam 2 miski pelne slicznego wyrosnietego ciasta, przenioslam do blaszek (niestety) i jako, ze nieco ciasto opadlo, zostawilam, zeby znow podroslo, potem na 200 stopni do piecyka i po jakichs 40-45 minutach wyjelam i na kratke zeby wystyglo.

Chlebus znikl w zawrotnym tempie i chlopcy wolali o jeszcze, a tu 'zong' - jedyna maka jaka mi zostala to pszenna razowa... - jedyna zmiana to nieco wiecej wody, zeby konsystencja byla jak przy pierwszych chlebkach - fotka chleba z maki razowej ponizej - kolejna pajdka dla mlodego chroniona przez jego nowego kumpla hahahaha!


Przedwczoraj zarabialam kolejne ciacho na chlebus juz z chlebowej maki (chlebus na foci ponizej), a dzis juz ciacho wyrasta na kolejne chlebusie - jak wiec widzicie smakoszy na ten rodzaj mam.


Jestem ciekawa tylko kiedy im sie znudzi hahahahaha!

Do nastepnego postu!
Smacznego!

Update:
Daje nieco mniej soli ( okolo 1 lyzeczki), a odrobine wiecej drozdzy (12-14g). Po wymieszaniu ciasta, zostawiam aby wyroslo. Potem formuje chlebek i ukladam na posypanym maka papierze do pieczenia, a w miedzyczasie wstawiam naczynie z pokrywka do piekarnika nastawionego na 210 stopni C na 30 minut.


 Wkladam chlebek na papierze do naczynia i nakladam pokrywke, pieke tak okolo 30-35 minut, potem zabieram pokrywke i pieke kolejne 10-15 minut (zalezy od piekarnika).


I studze chlebus na kratce 😁.


Smacznego!

Teabread

Czesc!

Przepis na  ni to chleb ni to ciasto - Teabread :)

Wg orginalu spisanego z jakiejs ksiazki lata temu:

Skladniki:

225g maki,
100g masla,
100g suszonych fig,
100g cukru,
50g orzechow pekan (u mnie ominiete, jakoze moj syn nie lubi orzechow)
100g rodzynek,
1 lyzeczka proszku do pieczenia,
1 lyzeczka sody,
150ml mleka.

Wykonanie:

Wszystkie skladniki wymieszac, piec w keksowce okolo 1 godziny w 160 stopniach lub do proby suchego patyczka.


U mnie teabread tylko z rodzynkami, bo figi sie skonczyly hahahaha!

Smacznego!